Bardzo dobry thriller. Pierwszy raz mam styczność z autorką i na pewno nie ostatni. Spodobał mi się zabieg z retrospekcją do przeszłości w poszczególnych rozdziałach. Dopiero pod koniec lektury czytelnik jest w stanie rozstrzygnąć zagadkę. Jedyny minus to zakończenie nie do końca przypadło mi do gustu, niemniej polecam ��

Krystal i Nichole to przyrodnie siostry, które są bardzo ze sobą zżyte. Gdy Nichole zostaje oskarżona o podpalenie domu i uwięzieniu w płomieniach jej męża Aidana, Krystal rzuca wszystko by wyjaśnić tę sprawę i udowodnić wszystkim, że jej siostra nie byłaby w stanie zabić męża. A jaka jest prawda?
„Sekret sióstr” to thriller, którego akcja na początku biegnie leniwie i stopniowo wprowadza nas w tajemnice z przeszłości. Nie mniej jednak książka wciąga i nie pozwala się odłożyć ani na chwilkę. Posiada cechy dobrze napisanego thrillera psychologicznego. Mroczne sekrety, napięcie trzymajcie do ostatniej strony, zaskakujące zwroty akcji – tego wszystkiego tutaj nie zabraknie. Akcja dzieje się na dwóch płaszczyznach: w teraźniejszości oraz opis tego co wydarzyło się w dzieciństwie sióstr. Wyjaśnienie dlaczego Nichola ma napady lękowe. Natomiast zakończenie zaskoczyło mnie. Myślałam, że je znam, mniej więcej, od połowy książki, ale autorka postanowiła wyprowadzić mnie w pole i odkryła sekrety nie tylko sióstr, ale również innego bohatera. I wtedy już nie wiedziałam kto jest winny, a kto nie. Kto mówi prawdę, a kto kłamie......