„Medytacja jest rozwinięciem nowego. Nowe jest poza i ponad powtarzającą się przeszłością – a medytacja jest końcem tego powtórzenia. Śmierć, którą przynosi medytacja, jest nieśmiertelnością nowego. Nowe nie mieści się w obszarze myśli, a medytacja to milczenie myśli. Medytacja nie jest osiągnięciem, nie jest też uchwyceniem wizji ani podnieceniem doznań. Jest jak rzeka, której nie da się okiełznać, szybko płynie i przelewa się przez jej brzegi. To muzyka bez dźwięku; nie da się go udomowić i wykorzystać. To cisza, w której obserwator zamilkł od samego początku” – fragment książki.
„Jedyna rewolucja” jest pod wieloma względami podobna do niektórych wcześniejszych dzieł Krishnamurtiego i czyni go jednym z najwybitniejszych pisarzy gatunku literatury religijnej i filozoficznej. Można tu znaleźć sugestywne opisy natury, jaskrawo wyryte szkice tych, którzy przychodzą ze swoimi emocjonalnymi lub intelektualnymi problemami, a także sposób, w jaki Krishnamurti, w kolejnych dialogach, krok po kroku odkrywa implikacje różnych pytań.
Jednak to, co jest szczególne w tej książce, to to, że wiele rozdziałów jest poprzedzonych krótkimi, ale głębokimi refleksjami na temat medytacji lub przeplatanych nimi. Spotykamy także bogactwo postaci i szereg stawianych przez nie pytań egzystencjalnych…